Co ma piernik do wiatraka, a co Citko do bułki
Reklama = prostytucja. Tak twierdzą niektórzy. To jak wielką k**** trzeba być, żeby promować akumulatory, zakład pogrzebowy, lichwiarskie pożyczki, bądź środek do irygacji? Nie mam pojęcia. Wiem jednak dlaczego wybór marketerów… Read More →