
Jak wielu z Was miałem ten wstydliwy problem, że moje zęby posiadały tylko 2 wymiary. Postanowiłem zatem zaopatrzyć się w Biedronce w pastę 3D.
Stosuje od kilku miesięcy i nic się nie wydarzyło. Kazałem nawet Ewie zakładać okulary, które zaiwaniłem z IMAX. Nic. Pasta niewątpliwie jest do D. Liczyłem na Avatara skończyło się na Szczęki 2. Moje zęby są 5D. Bo jeszcze potrafią się ześlinić i odurzyć właściciela zapachem.
Niech konkluzją mej konstatacji będzie fragment tekstu utworu zespołu Mr. Zoob: „…bo ja mam zęby w dupie (o-o) ogromne zęby w dupie (o-o) kiedy idę po ulicy kły mi sterczą z odbytnicy”.
Leave a Reply